Krótko po nabyciu szwagra, a właściwie szwagra mojego męża, zapytałam kolegi z pracy do czego właściwie służy szwagier, bo ten mój jakoś zupełnie nie przypadł mi do gustu. Wojciech zamyślił
W poprzednim rozdziale… pardon! W poprzednim poście przebrnęliście ze mną przez całą biurokrację, udało nam się zdobyć tę upragnioną wizę, więc chyba najwyższa pora na praktyczną stronę przeprowadzki! Ale po
Jak może pamiętacie z pierwszego posta, podczas studiów kraj zamieszkania zmieniałam kilka razy. Walia, Chile, Japonia, znowu Walia, Anglia, Czechy, Hiszpania… Ale były to przeprowadzki tymczasowe; wiedziałam, że nigdzie nie
Wywiad ze specjalistką Zdaję sobie sprawę, że mój poprzedni post trochę odbiegał od tego, co normalnie czytacie na moim blogu. Poruszyłam dosyć trudny temat, ale mam nadzieję, że dał Wam
Oświadczenie na dobry początek: Powyższe zdjęcie zrobiła cudowna Emilia z CLstudio i przedstawia ono moją ukochaną nauczycielkę tańca – niezrównaną Martę Nowicką. Wybrałam je nie tylko dlatego, żeby było pięknie,