Ze wszystkich miejsc, w których studiowałam, w Madrycie było mi najlepiej. Co więcej, jest to jedno z nielicznych miast, w których chciałabym mieszkać, mimo że nie ma tam morza. Nic więc dziwnego, że co jakiś czas tam wracam, prawie zawsze z Mamą.
W poprzednim odcinku Miłości w czasach strefowych… Książę doprowadził swoją żonę do histerii, całkowicie burząc jej pracowicie ułożone plany pobytu w Polsce i domagając się, aby w jakże napięty grafik
Nawet sobie nie wyobrażacie, jak długo zajęło mi zmobilizowanie się do rozpoczęcia pisania tego posta. Od powrotu do Nowego Jorku popadłam w jakiś dziwny marazm, zaraz po przylocie napisałam –